W październiku 2024 roku reprezentacja MAKO TSL rozpoczęła zmagania w Piłkarskiej Lidze Trójmiasta (PL3). Pierwszą rundę rozegraliśmy na boiskach trawiastych, drugą na halowych. Po tych dwóch rundach mamy pierwszy sukces – srebrny medal w lidze halowej!
Dobrego ciężkie początki
Nie ma co ukrywać, początki mieliśmy ciężkie. Zaskoczyła nas intensywność i poziom zespołów w naszej lidze. Głównie przez brak przygotowania i zgrania przegrywaliśmy mecze, ale to, co cieszyło to zaangażowanie i chęć poprawy każdego w drużynie. Wyciągnęliśmy potrzebne wnioski i jesień zakończyliśmy na 9. miejscu, zaliczając cztery zwycięstwa.
Runda zimowa po raz kolejny nas zaskoczyła, tym razem formułą – futsal. Niby piłka okrągła i dwie bramki, ale na zupełnie innych zasadach. Znowu mieliśmy kłopoty a przewidywania organizatorów nie były dla nas korzystne. Przez kilka pierwszych kolejek mówiło się o nas jak o drużynie, która może się bić o środek tabeli. Tym razem jednak byliśmy w zupełnie innym miejscu niż jesienią i wiedzieliśmy, jak zareagować.
Trafiliśmy do III Ligi PL3 i tam naprawdę mogliśmy pokazać, na co nas stać. Z meczu na mecz graliśmy coraz pewniej, mając więcej zabawy. Każdy dawał z siebie 200 procent, niejednokrotnie ledwo łapiąc oddech po meczu. Charakter, który się w nas pojawił, pozwolił na więcej spokoju i metodyki w naszej grze – zaczęło to wyglądać tak, jak chcemy! W pierwszej kolejce 8 stycznia zmierzyliśmy się z (jak się potem okazało) mistrzem III Ligi i postawiliśmy naprawdę ciężkie warunki, wypuszczając mecz w końcówce i od tamtego momentu… nie przegraliśmy!
MAKO TSL po kolejne zwycięstwa!
Wygraliśmy kolejne siedem spotkań, łapiąc jeszcze jeden remis po drodze i pewnie uplasowaliśmy się na 2. miejscu w tabeli. W najważniejszym meczu sezonu – walce o srebro – mobilizacja była ogromna i pewnym zwycięstwem 6:2 zapewniliśmy sobie bezpieczną przewagę, którą dowieźliśmy do końca.
Z narracji drużyny, która może wywalczyć środek tabeli, bardzo szybko staliśmy się drużyną, od której oczekuje się zwycięstwa i walczy o złoty medal. Nie ugięliśmy się pod presją i dalej bawiliśmy się grą.
Świetlana przyszłość
Już 17 marca wracamy na trawę w kolejnym sezonie. Pogoda jak na zawołanie zaczęła bardzo sprzyjać rozgrywkom na murawie. Mamy spore oczekiwania, chcemy wrócić na orliki i zapomnieć o nieudanej jesieni. Zamiast tego stawiamy sobie wysoki cel, jakim jest awans.
Mimo długiej tradycji piłki nożnej w MAKO TSL jesteśmy nową drużyną w lidze, dlatego trafiliśmy na najniższy szczebel rozgrywek. Rzecz jasna chcemy to zmienić i mamy nadzieję, że ten sezon nam to umożliwi. Zebraliśmy potrzebne doświadczenie, posmakowaliśmy miejsc medalowych, teraz pora na promocję do II Ligi!